1 października w Warszawie zostało podpisane Porozumienie, którego celem jest walka o godziwe wynagrodzenia za pracę wykonywaną przez lekarzy weterynarii zarówno tych pracujących w Inspekcji Weterynaryjnej jak i Urzędowych Lekarzy Weterynarii wykonujących czynności zlecone oraz pozostałych pracowników Inspekcji Weterynaryjnej. Porozumienie konsoliduje całe środowisko w dążeniu do tego celu. Uważamy za niezbędne zwiększenie wydatków budżetowych na wynagrodzenia jeszcze w projekcie budżetu na 2022 r.
W ostatnich kilkunastu latach jesteśmy świadkami postępującej finansowej pauperyzacji wspomnianych grup zawodowych, od pracy których zależy szeroko pojęta weterynaryjna ochrona zdrowia publicznego, a w szczególności bezpieczeństwo zdrowotne żywności i zwalczanie chorób zwierząt zagrażających zdrowiu ludzi. Rozporządzenie określające wysokość stawek jakie otrzymują lekarze wolnej praktyki wykonujący czynności zlecone przez Powiatowych Lekarzy Weterynarii nie było nowelizowane od kilkunastu lat, co spowodowało jego kompletną dewaluację. Dla przykładu: za przeprowadzenie kontroli zwierząt, w miejscu ich pochodzenia wraz z wystawieniem wymaganych świadectw zdrowia w przypadku świni, owcy, kozy, cielęcia, źrebięcia do 10 sztuk zwierząt lekarz otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 9,30 zł. Tymczasem na realizację tego zadania trzeba poświęcić około 1 godziny pracy. Za nadzór nad ubojem owiec i kóz o ciężarze poniżej 12 kg, w tym wykonanie badania przedubojowego i poubojowego, ocenę mięsa i nadzór nad przestrzeganiem przepisów o ochronie zwierząt w trakcie uboju lekarz weterynarii otrzymuje od polskiego państwa 70 groszy, a w przypadku królików są to 4 grosze. Takie przykłady można mnożyć.
Mamy do czynienia z coraz mniejszym zainteresowaniem lekarzy weterynarii wykonywaniem czynności zleconych. Grozi nam w najbliższym czasie paraliż np. badań monitoringowych zwierząt, gdyż nie będzie chętnych do ich wykonywania. Czarę goryczy przelał ministerialny projekt rozporządzenia zmieniający sposób naliczania wynagradzania. Z jego analizy wynika, że wysokość części stawek ulegnie, po kilkunastu latach obowiązywania, obniżeniu.
Zła sytuacja cały czas panuje w Inspekcji Weterynaryjnej. Doceniamy podwyżki jakie otrzymali jej pracownicy w 2019 r. r., ale nie zmieniły one zasadniczo ich sytuacji finansowej. Pensje nie zachęcają do podejmowania pracy w Inspekcji, a wręcz przeciwnie, jesteśmy cały czas świadkami odchodzenia z pracy wykształconej, merytorycznej kadry. Obecnie w IW pracuje jedynie 1859 lekarzy weterynarii, a w wielu powiatach jedynym lekarzem jest Powiatowy Lekarz Weterynarii. Wobec powyższego Państwo przymyka oko na łamanie prawa i pozwala na wykonywanie czynności lekarsko-weterynaryjnych pracownikom IW niebędącym lekarzami weterynarii, co stwarza duże zagrożenie dla bezpieczeństwa epizootycznego i zdrowotnego związanego chociażby z pomyłkami diagnostycznymi. Podkreślamy, że przyznanie nowych etatów bez uwzględnienia podwyżek dla obecnie pracujących nie rozwiąże trudnej sytuacji kadrowej wynikającej między innymi z dużej ilości wakatów w IW.
Obecnie w ministerstwie rolnictwa bierzemy udział w negocjacjach na temat zasad wynagradzania lekarzy weterynarii. Przebiegają one w dobrej atmosferze i wszyscy liczą na ich pomyślne zakończenie. Z nadzieją przyjmujemy deklarację ministra rolnictwa Grzegorza Pudy, który 16 września w Sejmie obiecał podwyżki w Inspekcji Weterynaryjnej. Liczymy także, że będą one dotyczyły stawek jakie otrzymują lekarze weterynarii za realizację wyznaczeń.
Sygnatariuszami Porozumienia Warszawskiego są:
- Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna,
- Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Inspekcji Weterynaryjnej,
- Stowarzyszenie Urzędowych Lekarzy Weterynarii,
- Ogólnopolskie Stowarzyszenie Lekarzy Wolnej Praktyki „Medicus Veterinarius”,
- Sekcja Krajowa Pracowników Weterynarii NSZZ „Solidarność”.